aaa4
 |
Wysłany:
Pon 12:19, 11 Cze 2018 Temat postu: |
|
ywalam sie, ale przyszlo mi do glowy, ze moze wlasnie to go podnieca, wiec za
czekalam na wlasciwy moment i uderzylam go. Wtedy przestal...
Zapadla cisza. Pascal zmeczonym gestem przesunal dlonia po twarzy.
-Wyobrazasz sobie, jak sie teraz czuje? - zaczal. - Jak sie czuje, kiedy o tym
mysle? Robi mi sie niedobrze. Serce mnie boli. To nie do wytrzymania. Jak mozesz
mowic, ze mu ufasz? Podarl na tobie bluzke, przyparl cie do biurka, prawie cie
zgwalcil...
-To naprawde nie bylo tak... Wiem, jak to brzmi, ale wygladalo inaczej... Po dlugiej chwili milczenia Pascal westchnal.
-Jak mam to rozumiec? - kabina do floatingu
zapytal. - Nie zmuszal cie? Nie stawialas oporu?
-Alez tak, opieralam sie i szarpalam... Mimo wszystko vacu warszawa
to nie jest takie proste...
-Zmuszal cie? Tak czy nie? |
|
aaa4
 |
Wysłany:
Pon 12:11, 11 Cze 2018 Temat postu: zxc |
|
-Nie wiem. Dobrze, kierowalam sie instynktem, osadzilam go na podstawietego, co mowil wczesniej, jak wygladal... I przeciez jednak przestal... A pozniej...
Przerwala. Pascal sie cofnal, jego twarz przybrala chlodny, czujny wyraz.
-Wiec bylo jeszcze jakies "pozniej"? Nie wspominalas o tym... Stalo |
|